Dawno nie robiłam LO'sa, oj, dawno. Ostatni powstał w kwietniu i od tamtej pory totalna posucha. Postanowiłam to zmienić i zabrałam się za tworzenie, ale po takiej długiej przerwie, okazuje się, że to nie taka prosta sprawa. Wyszłam z wprawy. Kolejne próby stworzenia czegokolwiek nie były zadowalające, trochę papierów wyrzuciłam do kosza...
Ostatecznie powstał scrap - ze mną w roli głównej - prosty i bez wielu ozdób...
Pozdrawiam i życzę miłego dnia! :)
11 komentarzy:
Dorotko, a wiesz że ja doszłam do tego samego wniosku przedwczoraj? :)))
I też zrobiłam scrapa. hehehe
Jakaś telepatia :D
Scrap pokażę wkrótce :)
Dorotko jak miło widzieć cię w tak optymistycznej oprawie :)
Świetnie robisz, to co robisz. Ja tam nie wiem co to LO, czy LOs nawet nie wiem jak się to odmienia - sorry za to. Ale i tak mi się podoba cokolwiek nawyklejasz :)
Cudy skrapek. Taki optymistyczny...
Pozdrawiam
Z głową w chmurach to można być szczęśliwym:):) super wyszło. Ja w życiu zrobiłam chyba tylko 2 LO - taka duża powierzchnia mnie onieśmiela;)
Pozdrawiam.
"ciągle z głową w chmurach,
co za bzdura!
miłosno mi, gdy mandolina brzmi,
zagraj mi znów nuty bez słów.."
tak mi się skojarzyło ;)
świetny scrap!
fantastyczny:)
Scrap, to wciąż dla mnie zbyt wielkie wyzwanie... Twój jest świetny, nie widać na nim "męki twórczej" :)
Pozdrawiam
co widać, bo bujasz w pięknych obłokach
pozdrawiam
Świetne LO i mega pozytywne:)
Bardzo mi się podoba, taki słoneczny, rozmarzony :)
Prześlij komentarz