Zabawa w liftowanie u
Mamajudo wciąga. I to bardzo :)) Co tydzień z ciekawością do niej zaglądam i patrzę kogóż tym razem będziemy liftować :) Obecnie fantastyczną (i bardzo trudną dla mnie!) kartkę Nimuszki.
Początkowo - a jakże! ;) - podeszłam do sprawy bardzo entuzjastycznie. Stwierdziłam, że nawet sobie trochę pochlapię. Chlapałam, psikałam, ale efekt był oględnie mówiąc...mizerny :(
Siadłam i stwierdziłam, iż ten lift to dla mnie mision impossible...
No cóż, chlapania nie wyszły, ale z tego powodu nie chciałam rezygnować z zabawy. Zatem potraktowałam kartkę Nimuszki jak mapkę i wyszło coś takiego...
Zdjęcia kiepskiej jakości, ale dzisiaj trudno mi obfocić piękne papiery Primy.
motyle i papier popsikane perłową mgiełką.
Tu dowód, że naprawdę próbowałam...
A tu niedościgniony wzór!
Dziękuję za wszystkie świąteczne życzenia!
Pozdrawiam! :)