Poniżej moja interpretacja...
Ponieważ nie mam wielu promarkerów a kolorować distresami (jak Oliwiaen) nie potrafię, więc poszłam nieco na łatwiznę. Stempelek potraktowałam embossingiem na gorąco i potuszowłam. Efekt mnie zadowala :)
Znów turkusy i brązy, papiery są mieszanką: Marianne Design Cafe La Patisserrie oraz Nadziewanej czekolady.
A to oryginał
Dziękuję za odwiedziny i każde pozostawione słowo :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy tu zaglądają! :)