Czasu nie mam teraz prawie wcale :( jednak wieczorami staram się zaglądać na Wasze blogi...
poniedziałek, 28 września 2009
Lokomotywy...
wyszyte dawno, dawno temu dla mojego syna i wiszą w jego pokoju do dziś :))) Najpierw kupiłam kolorowe ramki, a dopiero po jakimś czasie wpadły mi w ręce wzory na lokomotywy idealnie pasujące do ramek. Całość fajnie wygląda w chłopięcym pokoju :)
Czasu nie mam teraz prawie wcale :( jednak wieczorami staram się zaglądać na Wasze blogi...
Czasu nie mam teraz prawie wcale :( jednak wieczorami staram się zaglądać na Wasze blogi...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
12 komentarzy:
całkiem fajne te ciufcie ;-)))
Bardzo ładne te ciuchcie, i faktycznie wpasowły się w ramki idelanie. Masz rację...czas, poprosze o 48-godzinna dobę!!!!!
Fajne lokomotywy w fajnych ramkach :))
Bardzo to ładne i miłe, takie spod hasła: kochająca mama swojemu synkowi:) Fajnie połączyłaś kolory ramek z haftem:)
Dziękuję! :)
ale fajne te ciufy:-) superowe!!!!
Świetne lokomotywy...muszą wspaniale zdobić chłopięcy pokój.
Masz niesamowity talent do haftowania :)
Pozdrawiam
Ajaj! Ciuchcie odlotowe! Muszę i ja nad czymś pomyśleć, bo Trzylatek dorasta:)
Super lokomotywy :)
Dorka,
CUDNE!!! Nabawię się czegoś ;-)
Pamiętasz, że w sobotę spotkanie we Wrocku?
Dorotka, no normalnie (jak mawia sąsiedzka córka)piękne te ciufy! Schematy poszły już precz?!
serdeczności
u.
Dziękuję pięknie!
Prześlij komentarz