Było wesoło i sympatycznie :)
Na zdjęciu nasza nowa koleżanka Patrycja, ja, Ibisek, Kasia
Czarownica, Bernadetta, Krulik, Lena, Calista
A tu ten sam skład ;) tylko nie wiem dlaczego mnie wytykają palcami ;))) :P
Ibisek, Katarina i Katrina
Stefcia,
Ania-Krulik (tradycyjnie - gospodyni całego zamieszania)
Zostałam zaproszona przez 3 osoby - dziurkę, Agato.Art i Kasmatkę do zabawy "Lubię", która polega na wskazaniu 10 rzeczy, które lubię...
Lubię:
1. Robótki wszelakie ;) - najbardziej scrapbooking, haft krzyżykowy,
2. Kolor turkusowy, bo... do twarzy mi w tym kolorze ;P
3. Lody sorbetowe, bo są orzeźwiające,
4. Śmiać się, bo śmiech powoduje głębsze oddychanie, poprawia krążenie i ogólnie działa jak intensywna gimnastyka ;)
5. Podróże, bo lubię poznawać nowe miejsca,
6. Zieloną herbatę - na jej rzecz zerwałam z kawowym nałogiem,
7. Kabarety, szczególnie Grzegorza Halamę za humor absurdalny,
8. Zbierać pamiątki różne, bo sentymentalna jestem,
9. Antoine de Saint Exuperego za jego wrażliwość, za "Małego Księcia", (poza tym urodziliśmy się tego samego dnia i miesiąca ;)
10. Słuchać ludzi i rozmawiać z ludźmi, bo... ogólnie bardzo lubię ludzi :)
Listę mam zdecydowanie dłuższą, ale miało być tylko 10 :)
Powinnam teraz zaprosić kolejnych 10 osób do zabawy, ale wydaje mi się, że już wszyscy wokół są "po spowiedzi". Zatem jeśli jest ktoś, kto się uchował i nie został zaproszony do zabawy to zapraszam! :)
Dziękuję Wam za wszystkie sympatyczne komentarze pod ostatnim postem! Możecie sobie wyobrazić z jakim uśmiechem i radością je czytałam :)
Tak, komentarze to jest kolejna rzecz, którą lubię ;)
Pozdrawiam wszystkich zaglądających!
10 komentarzy:
Jesteś niesłychanie pozytywną OSOBĄ:)
ach żałuję, że być nie mogłam!!
też lubię kolor turkusowy.
Pozdrawiam
Fotki super!!! Zreszta tak jak i spotkanie :)
i od razu widać, że nie czytałaś podpisów pod zdjęciami u mnie :) Ta nowa koleżanka w bluzce w paski to Patrycja a ta druga to Bernadetta.
Dzięki Kruliku! Już wpisuję :)
ale czadersko być u Ciebie w linkach ;-)))
Ależ żałuję, że wpadłam tylko na chwilkę :(
A co do stempelków z moją słabością do kolorowanek czuję się całkiem nieźle. No ale mama na mnie patrzyła jak na wariatkę, jak dwa lata temu kupiłam sobie kolorowankę, bo jakoś mnie naszło...
Poza tym dzisiaj "wynalazłam" nowy sposób, niedługo umieszczę zdjęcia :P
Och wspaniale Wam :))Super fotki:))Pozdrawiam:)
Najczęściej ostatnio nie chce mi się wychodzić z domu, ale przełamuję się i podążam na spotkanie, gdzie bawię się świetnie i mam candowe szczęście:) Dzięki dziewczyny za energię!
Prześlij komentarz