Poniżej moja interpretacja...
Ponieważ nie mam wielu promarkerów a kolorować distresami (jak Oliwiaen) nie potrafię, więc poszłam nieco na łatwiznę. Stempelek potraktowałam embossingiem na gorąco i potuszowłam. Efekt mnie zadowala :)
Znów turkusy i brązy, papiery są mieszanką: Marianne Design Cafe La Patisserrie oraz Nadziewanej czekolady.
A to oryginał
Dziękuję za odwiedziny i każde pozostawione słowo :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy tu zaglądają! :)
Świetna kartka, fantastyczne kolory :) Ech, ja przez te nasze choróbska jestem w tyle z liftowaniem :(
OdpowiedzUsuńKapitalny [pomysł z tym stemplem. Jeszcze nie próbowałam kolorowania, ale coś czuję, że też na jakąś łatwiznę pójdę...
OdpowiedzUsuńMmmm... Fantastycznie klimatyczna!
OdpowiedzUsuńW moich ulubionch brązach i turkusach... do tego jeszcze te groszki. Piękna!
OdpowiedzUsuńPiękny zestaw kolorów!!!
OdpowiedzUsuńpiekna... A ten stempel - ach :)
OdpowiedzUsuńŚliczna! Fantastyczny dobór kolorów;)
OdpowiedzUsuńPiękna! Kolorki jak marzenie :-)
OdpowiedzUsuńSliczna :)
OdpowiedzUsuńBoski pomysł z tym stemplem!!!! Ja nie koloruje ...może kiedyś...ale na razie nie potrafię ... a podobają mi się różne stemple a tu taki cudny pomysł z embossigiem....mam nadzieję, że pozwolisz kiedyś go "odgapić"
OdpowiedzUsuńKartka bardzo bardzo piękna!
Piękna kartka :) stempel wyszedł świetnie :)
OdpowiedzUsuńDorota, fajnie pomyslałas z kolorowaniem stempla :)
OdpowiedzUsuńŚwietny lift, no i już wszyscy prawie tu napisali;) kolorki cudne:)
OdpowiedzUsuńŚliczna karteczka, bardzo mi się spodobała kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kartka, świetny lift :-) Niezmiernie mi miło, że moja kartka dała jej początek!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!