poniedziałek, 11 lipca 2011

Pozlotowo c.d.

W poprzednim poście wspominałam o Molli...
Zapewne większość z Was zna jej blog MOLIGAMI i wie, że ta drobniutka kobietka "w poprzednim życiu musiała być Japonką" :)
W końcu miałam okazję zobaczyć z bliska i dotknąć pięknych papierów, które można zakupić u Molli.
Faktycznie są inne niż te, które na co dzień scraperki używają do swoich prac. Delikatniejsze, pod spodem wyglądają jak flizelina, ale przede wszystkim oczy cieszy przepiękne wzornictwo i kolorystyka :)
W sobotę wieczorem mieliśmy fantastyczną atrakcję - Molla pokazała nam jak fachowo założyć kimono :) Pomimo zmęczenia, ale przede wszystkim ogromnego upału, Molla cały czas z uśmiechem na twarzy i ogromną cierpliwością objaśniała nam do czego służą i jak się nazywają poszczególne części garderoby (wchodzącej "w skład" kimona) oraz odpowiadała na wszystkie nasze pytania :)
Zanim Molla włożyła właściwe kimono, pod spód ubrała "halkę", która na moje oko wyglądała jak...normalne kimono ;)
Wokół pasa wiązała sznurki, sznureczki, "plecaczki" itp, aż przyszedł moment założenia 4-metrowego (!) pasa.
Z wielką wprawą ujarzmiła ten długaśny kawał materiału. Wyglądało to naprawdę imponująco.
A poniżej kilka fotek:







a tu ja, Molla i Wolfann :)

Bardzo się cieszę, że mogłam poznać Mollę osobiście. Przepięknie opowiada o swoich papierach i pracach :)

***
W niedzielę było już nieco spokojniej. W końcu i my mogłyśmy zabrać się za scrapowanie :)
Za namową Katriny popełniłam kolejnego scrapa, który jeszcze nie ma zdjęć, ale w najbliższym czasie go pokażę.
Na zdjęciu: Katrina, Gizmo i Calista



A tu Ibisek, Kamaftut i Katarina podczas pokazu robienia kwiatków...


Niektórym brak stolików i krzeseł nie przeszkadzał w dalszym tworzeniu...


i tak powstały np. kwiatuszki :)

Na dalsze relacje ze zlotu zapraszam na nasz blog KWIAT DOLNOŚLĄSKI...

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Miłego wieczoru :)

13 komentarzy:

  1. Dorotko dziękuję bardzo za taką bogatą relację:) i moc ciepłych słów, cieszę się ogromnie, ze Cie poznałam!!!
    pozdrawiam ciepło
    molla

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo, ja tez nie mam zadnego zdjecia, bylo super, podkradnę troche fotek od ciebie.pOzdrawiam - Ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. Dorotko, alez ja Ci zazdroszczę!
    Ba! ja zazdroszczę ZAWSZE i WSZYSTKIM - takich super zlotów. Nigdy nie byłam, ale... wszystko przede mną ;o))

    OdpowiedzUsuń
  4. Molla :)

    Ewa - proszę, bierz fotki :)

    Madziku - jasne, ze wszystko przed Tobą! :) W końcu dzieciaczki podrosną i wybierzesz się na zlot :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach uroczo Wam...śliczne fotki!Życzę dużo słoneczka i pięknej wakacyjnej pogody.Cieplutko pozdrawiam:)
    Peninia

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacyjnie! :-)
    Może jak moi wystarczająco podrosną to ja też się wybiorę? :-)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dorotko, cieszę się, że znów się spotkałyśmy. Z Mollą miałam jedno stanowisko podczas pokazów więc sama również poznałam tą przesympatyczną osobę. Nawet wciągnęłam się w te japońskie papiery - ich właściwości i rodzaje, coś niesamowitego. Szkoda,że nie mogłam zostać na pokazie nakładania kimona. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że się spotkałyśmy!!
    Pozdrawiam wakacyjnie

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczna relacja :) widzę, że było super, nie planowałam przyjść, bo w tym terminie mieliśmy jechać na wakacje, ale moją Olę dopadła ospa, więc nici ze wszystkiego, ale może następnym razem się uda :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. aż chce mi sie jechać na takie zbiorowe scrapowanie!! :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ zazdroszczę tych emocji!!!! A Mola jest cudowną babeczką!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dorcia, niezmiernie się cieszę że ciasto smakowało :)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetne relacje ze zlotu:)trochę zazdroszczę tych wszystkich spotkań:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze! :)
Pozdrawiam ciepło! Dorota